Instytucja Kultury Miasta Kielce

Wystawa „PLAKATY – Klaudia Polak – Grzybowska”

21.11.24
, godz. 18.00

Wystawa plakatów i grafik Klaudii Polak – Grzybowskiej to przekrój jej działania i twórczości graficznej.Na wystawie zaprezentowane zostaną wybrane plakaty z postacią kobiecą, które ilustrowały opery w kilkuletnich odsłonach Royal Opera Festival w Krakowie, artystyczna wizja zderzenia wielowymiarowości świata sztuki dla Festiwalu 4 Kultur organizowany przez Filharmonia Krakowska czy – nieco z przymrużeniem oka – prezentacja ciężarówek w enigmatycznej odsłonie rodem z Road 66, na zamówienie firmy Stokota.

🔸️WSTĘP WOLNY, 21 LISTOPADA, GODZ. 18:00🔸️


Klaudia Polak- Grzybowska (ur.09.09.1988, Kielce) Ukończyła Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie na wydziale: Projektowanie graficzne. Jej pasją jest projektowanie użytkowe oraz artystyczne, jest autorką oprawy graficznej licznych festiwali w tym Royal Opera Festival ROF w Krakowie w autorstwie fundacji Passionart , czy Festiwal 4 Kultur F4K organizowany przez Filharmonię Krakowską. Zafascynowana postacią człowieka, zwłaszcza kobiety, korzystając z warsztatu jaki odebrała podczas wieloletniej nauki w kieleckim „Plastyku” wplata klasyczne, enigmatyczne style w surowe formy graficzne. Uwielbia kolor, ale nie boi się monochromatyzmu. Projektuje w zakresie od plakatów, po komercyjne formy grafiki użytkowej. Główny kierunek wyznacza jej sztuka XIX wieku oraz Polska Szkoła Plakatu. Prywatnie grafik, żona oraz mama dwóch wspaniałych dzieci.

Wywiad z Klaudią Polak – Grzybowską, rozmawia Agnieszka Kowalczyk

Agnieszka: Cześć, jak to było? Kiedy zapragnęłaś zostać grafikiem?

Klaudia: W zasadzie to od zawsze przejawiałam fascynację sztuką. Pamiętam, że we wczesnym dzieciństwie fascynowały mnie ilustracje z książek Disneya, nie chodziło o przekaz ilustracji, tylko o ich piękną, konsekwentną formę. Naturalne więc było, że zapragnęłam uczyć się rysunku i malarstwa, więc moja droga rozpoczęła się w kieleckim plastyku, później dostałam się na grafikę Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie  – i tam spotkałam fantastycznych wykładowców, którzy pokazali mi praktyczną stronę sztuki.

Agnieszka: To nie jest prosty zawód, prawda?

Klaudia: Nie jest łatwo znaleźć tych, którzy potrzebują twoich usług, ale ja mam niesamowite szczęście do ludzi! Wywodzę się z muzycznej rodziny – moja Mama, siostry i ich rodziny oraz mój mąż. Jakoś tak naturalnie moje najwspanialsze, pierwsze wyzwania w zakresie projektowania popłynęły właśnie w tę stronę. Rozpoczęłam współpracę z fantastycznymi ludźmi ze Stowarzyszenia Passionart, którzy potrzebowali opracowania graficznego ich koncertów i wydarzeń, tam poznałam twórczynie Royal Opera Festival.

Agnieszka: Royal Opera Festival to wydarzenie międzynarodowe?

Klaudia: Tak, niesamowite jest być częścią takiego festiwalu.

Agnieszka: Dlaczego kobiety są na plakatach ROF?

Klaudia: Bo Opera jest kobietą! W operach Rossiniego kobiety mają szczególną rolę, poza tym ROF tworzą niesamowite Kobiety, postanowiłam pociągnąć ten przekaz również na plakatach. Dostaję „wolną rękę”, moja interpretacja jest przemyślana i staram się, by była nieoczywista, ale w gruncie rzeczy prawie zawsze kobiety stanowią rdzeń tych oper, które opracowujemy.

Agnieszka: Są też inne kobiety na Twoich pracach.

Klaudia: Tak, nie ma to nic wspólnego z feminizmem, to piękny i wdzięczny topos.

Agnieszka: Ciężarówki wydają się być w tym zestawieniu mocno oderwane, skąd pomysł?

Klaudia: Jak wspomniałam, oprócz plakatów, które wydają się mieć bardziej artystyczną interpretację, na codzień zajmuję się sztuką użytkową. Miałam przyjemność nawiązać współpracę z kieleckim oddziałem firmy STOKOTA, po wykonaniu kilku broszur i wizytówek zapytali mnie o coś mniej komercyjnego, o przedstawienie ich ciężarówek na plakatach. Zdjęcia nie pochodziły z profesjonalnych sesji i nie nadawały się na całościowe wykorzystanie na dużym formacie. W zasadzie to śmieszna historia, bo tam przedstawiam cysterny i szambowozy, miałam zagwozdkę.

Agnieszka: Jednak plakaty godnie, choć nietypowo reprezentują temat.

Klaudia: Mam taką nadzieję. Myślałam długo jak ugryźć ten temat i przyszło do mnie olśnienie, że przecież jest takie miejsce na ziemi, gdzie ciężarówki mają swoje miejsce w kulturze, dlatego luźno zaczerpnęłam z amerykańskiego podejścia do plakatów sprzed lat.

Agnieszka: Dzięki, miło się rozmawiało.

Klaudia: Mnie też, do zobaczenia na wystawie!

Nadchodzące wydarzenia

Ta strona używa plików cookie w celu zapewnienia najwyższej jakości usług.
Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystywanie oraz akceptację Polityki Prywatności.

Skip to content