„Cyfrowa płynność” to wystawa ilustracji pełnych kolorów i kształtów, gdzie zwykłe przedmioty nabierają nowych znaczeń. Artystka bawi się formą i barwami, tworząc proste i bajkowe kompozycje, które pozwalają spojrzeć na codzienność z innej perspektywy. Własny język sztuki określa jako digital art – malarstwo przeplata się z grafiką, co czyni te prace bardzo ciekawe w odbiorze. Syntetyczne i oszczędne kompozycje nastrajają optymistycznie i dają wrażenie spokoju – deficytowego stanu w pędzącym świecie. Zdecydowanie warte obejrzenia!
Joanna Litarowicz (ur.1991, Kielce)
Dyplom w 2016r na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Ukończyła malarstwo oraz projektowanie graficzne.
Na co dzień projektantka graficzna i ilustratorka. W swojej twórczości odkrywa piękno w prostych kształtach oraz emocjach ukrytych w codziennych doświadczeniach. Ilustracje mają charakter estetyczny i ekspresyjny, a każda z nich opowiada własną historię, łącząc klasyczną wrażliwość z nowoczesnym podejściem.
Wernisaż wystawy 12.12.2024 godzina 18:00 WSTĘP WOLNY
Wywiad z Joanną Litarowicz, rozmawia Agnieszka Kowalczyk
Skąd biorą się pomysły na Twoje ilustracje?
Z obserwacji, widzę przedmiot i chcę mu dorysować oczy, albo kwiatka, albo zachwycam się łodygami w wodzie. Lubię wyobrażać sobie, ze wszystko dookoła mnie jest magiczne. Bardzo inspirują mnie ilustracje z książek polskich z lat 60 i 70
Gdzie pracujesz ,czym się zajmujesz? Czy w pracy też tworzysz ilustracje?
Jestem projektantem graficznym, ilustracje tworze raczej tylko hobbistycznie, w pracy opiekuje się wizerunkami marek.
Czy to prosty zawód, jesteś z niego zadowolona?
Trudny, wymaga pracy, doświadczenia ciągłej nauki, rozwoju, dokładności, podążania za trendami. Jest bardzo niedoceniany i często słyszę, że to przecież nic trudnego, wystarczy umieć obsługiwać program, jest to krzywdząca nieprawda. Czerpię jednak bardzo dużo satysfakcji i radości z mojej pracy.
Czy tworzysz tylko digital art czy uprawiasz jakieś inne formy sztuki ?
Kiedyś tworzyłam „tradycyjnie”, studiowałam nawet malarstwo, teraz tylko Digital, chociaż czasem tęsknie za pędzlem i farbą.
Skąd bierzesz pomysły na kolory ?
Kto mnie zna ten wie, że wszystko co mnie otacza jest wielokolorowe, wzorzyste i może trochę dziecięce, wiec chyba wychodzi to ze mnie po prostu
Czy w swoich ilustracjach nawiązujesz do jakiś wydarzeń lub historii z „życia wziętych”? Czy są to całkiem oderwane od rzeczywistości pomysły?
Nawiązuje zazwyczaj do codzienności, którą sobie czaruje, żeby była ciekawsza i bardziej kolorowa.
Jacy artyści najbardziej Ci inspirują? Proszę wymień nazwiska.
Kocham Wyspiańskiego, anime Hayo Miyazakiego , ostatnio odkryłam twórczość śląskich prymitywistów i jestem zachwycona! Na przykład Erwin Sówka. Śledzę też młodych polskich ilustratorów na przykład Paweł Jońca. Oczywiście moi ukochani polscy ilustratorzy książek z lat 60 i 70 jak np. Zbigniew Rychlicki.
Dziękuję za rozmowę!
Dzięki, do zobaczenia na wernisażu!